AKTUALNOŚCI \ Radość Ewangelii

XXII Niedziela Zw., r A - Płock 2014 r.

Diecezjalny Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie.

Radość Ewangelii

 

1. Radość Ewangelii – to hasło roku, to myśl, która prowadzi nas w formacji oazowej.

2. Wczoraj byłem w Dobrzyniu nad Wisłą na spotkaniu oazowiczów, którzy swoją drogę w Oazie zaczynali przed trzydziestu kilku laty. Spotykamy się w ostatnią sobotę wakacji od wielu lat. Przyjeżdża kilkadziesiąt osób. Rozmawiałem z Anią, jedną z uczestniczek oaz w latach osiemdziesiątych, a dziś głęboko wierzącą osobą, choć dźwigającą różne krzyże. Jej syn, który ma wiele pytań i wątpliwości w wierze powiedział kiedyś do niej: „mamo, dlaczego ty, choć jesteś osobą głęboko wierzącą, modlisz się tak smutno”. Wydaje się, że nieraz my ludzie wierzący jesteśmy, jak w wierszu Władysława Broniewskiego: „Ze spuszczoną głową, powoli idzie żołnierz z niemieckiej niewoli”. Wierzymy w Jezusa, modlimy się, chodzimy do kościoła i na katechezę, ba my księża mówimy kazania i sprawujemy Eucharystię, a często jesteśmy smutni, jakby uszło z nas życie!

3. Kończę czytać książkę pt: „Odbudowana”, jest to historia odnowy katolickiej parafii w USA. Autorami są: proboszcz i świecki animator parafialny. Mieli w kościele Msze św. z muzyką tradycyjną i z muzyka nowoczesną dla młodzieży. Każdy wybierał Mszę św., którą bardziej lubi, na tę przychodził. A mimo to ubywało ludzi w kościele. Zmienili muzykę i śpiew, zaczęli śpiewać radosne pieśni uwielbienia. I to był pierwszy etap odnowy i rozwoju parafii – radosny, żywy śpiew, płynący z głębi serca.

4. Papież w Adhortacji Apostolskiej „Evangelii Gaudium” czyli „Radość Ewangelii” pisze tak: „Są chrześcijanie, którzy wydają się przyjmować klimat Wielkiego Postu bez Wielkanocy”. Kontynuując myśl Papieża warto zauważyć, że w Wielkim Poście mamy wiele nabożeństw i modlitw o Męce Pana Jezusa: Gorzkie Żale, Droga Krzyżowa, Misteria, przedstawienia Pasyjne do tego: pieśni, rekolekcje. A jednocześnie brak nam podobnych nabożeństw paschalnych, o Zmartwychwstaniu Jezusa w Okresie Wielkanocy. Owszem, z pewną nieśmiałością pojawiają się nabożeństwa „Droga Światła”. Ale brak innych nabożeństw. Ze świecą szukać Misteriów, przedstawień Paschalnych, o Zmartwychwstaniu Jezusa. Może jest to zadanie dla Ruchu Światło-Życie?! Papież Franciszek mówi: „trzeba pozwolić, aby … zaczęła się budzić radość wiary jako tajemnicza, ale mocna ufność, nawet pośród najgorszej n udręki”.

5. Według Papieża Franciszka radość jest „pieczęcią chrześcijanina”, także w boleści i cierpieniu, nawet w prześladowaniach – (stwierdził papież Franciszek w kazaniu podczas porannej Mszy św. sprawowanej 22 maja 2013 r. w Domu Świętej Marty w Watykanie). Ojciec Święty przypomniał, że pierwsi męczennicy szli na śmierć „jak na wesele”. Zauważył, że chrześcijanin nie może być smutny. Pan Jezus przed swym wniebowstąpieniem często powtarzał 3 słowa kluczowe: pokój, miłość i radość. Papież radość, określił jako znak chrześcijanina, który bez niej „albo nie jest chrześcijaninem, albo jest chory”. „Nie ma innej możliwości! Jego zdrowie szwankuje” – zapewnił Papież. Czasami tacy chrześcijanie mają bardziej twarz "papryki w occie", niż właśnie oblicze ludzi radosnych, mających piękne życie. Papież dodał, że jeśli twarz jest taka, to i dusza wygląda podobnie. „To nie są chrześcijanie!” – zawołał. Czy, gdyby ktoś obcy, jakiś innowierca wszedł na Mszę św. w Wielkanoc i posłuchał, jak śpiewamy „Wesoły nam dzień dziś nastał”, czy uwierzyłby w to, że my naprawdę radujemy się ze spotkania z Chrystusem Zmartwychwstałym? Pamiętam, jak wybór papieża JP II ogłosił nam w kaplicy ojciec duchowny – nagle i oklaski i szał radości.

6. Jest w nas dziś taka radość? Jest ona w nas księżach? Jest w nas animatorach? O jaką radość chodzi? Czym jest prawdziwa radość? Co jest jej źródłem? (10 5 2013 r. - podczas Mszy św. w kaplicy Domu Świętej Marty,) Papież Franciszek zaznaczył, że radość ta nie jest wesołością wypływającą z pomyślnych okoliczności zewnętrznych. Np. radość z pokonania wczoraj Serbów w pierwszym meczu Mistrzostw Świata Siatkarzy. Wesołość człowieka jest czymś, co wypływa z motywów zewnętrznych, pomyślnych okoliczności danej chwili jakiejś zabawnej sytuacji czy usłyszanego dobrego dowcipu. Możemy się śmiać do łez. Według Papieża Franciszka wesołość jest dobra. Dobrze jest6 się cieszyć. Ale radość jest czymś więcej. Jest czymś innym. Jest czymś głębszym. Jest ona darem Pana, wypełnia nas od wewnątrz. Tę radość znajdujemy w pewności, że Jezus jest z nami.

7. W pierwszym czytaniu słyszymy żalącego się proroka Jeremiasza: „Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść, ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają”. Na zewnątrz porażki, cierpienie, odrzucenie przez ludzi. Dlatego prorok powiedział sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię. Ale dalej prorok stwierdza: Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień nurtujący w moim ciele”. W swoim sercu od Boga otrzymał dar: wiarę, pewność, światło, co było większe i pewniejsze, niż zewnętrzne trudności.
8. Kiedy Jezus powiedział, że musi iść do Jerozolimy i wiele wycierpieć, Piotr się zasmucił, bo nie rozumiał jeszcze w pełni Jezusa i nie przyjął do swego serca i nie zaakceptował Ewangelii. I nie odkrył w niej źródła radości. Nie dostrzegł zawartej w słowie "zmartwychwstanę" zapowiedzi zwycięstwa. Natomiast w wypowiedzi Jezusa dostrzegł zapowiedź Jego klęski, stąd smutek w jego duszy i słowach.

9. W piosence roku pt.: „Radość przemienionych serc”, śpiewamy m.in. tak: „Serce, które usłyszy i przyjmie Słowo Pana, Serce, które pozwoli, żeby On ocalił je, Serce, które pozna radość, dotknie pełni, odnowi się. Tej radości nikt nie zdoła odebrać ci!. Stąd droga przed nami: odkryć i nieustannie odkrywać radość, szczęście, jakie daje nam przyjęcie Ewangelii. „Kto starci swe życie z mego powodu – mówi Jezus – znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?”

10. Wielu z nas, którzy podążają drogą Światło-Życie mogłoby powiedzieć, jak serce nam pałało. Na wyprawie otwartych oczu, w czasie Namiotu Spotkania czy podczas żarliwej modlitwy. Na Drodze Krzyżowej czy w czasie Paschy. Wielu może o tym świadczyć, mówić opowiadać. Papież w Adhortacji mówi, że „Kościół rozszerza się nie przez prozelityzm, (czyli werbowanie, przeciąganie), ale przez przyciąganie, przez radosne świadectwo życia”. Radość zachowamy w sobie, tylko wtedy, gdy będziemy się nia dzielić z innymi. "Bo gdybyśmy chcieli mieć tę radość tylko dla siebie, to w końcu ona słabnie, nasze serce staje się trochę zobojętniałe, a nasze oblicze nie przekazuje owej wielkiej radości, ale tę nostalgię, melancholię, która nie jest zdrowa. Radości nie można zatrzymywać: musi iść naprzód. Papież powtórzył, iż radość jest cnotą pielgrzymującą. Chrześcijanin śpiewa z radością, i idzie naprzód, niosąc ową radość.